Wspomnienia - Elżbieta Staderska
- 50latski
- 27 lis 2015
- 2 minut(y) czytania
Poznań 5 .12.2015
DRUHNY I DRUHOWIE
Witajcie na 50 ciu leciu SKI Tak niespodziewanie telefon od druha J.Garczarczyka z zaproszeniem na 50 lat SKI. Ogarnęła mnie panika. Nic nie pamiętam. Ale zaraz...Poszukałam w starym pudełku plakietki , krzyż harcerski .Do tej chwili to tylko tyle. Po "Błękitnej XIV" w I LO w Poznaniu dalsza działalność w harcerstwie wydawała mi się czymś naturalnym choć może przesadnym.To inne miejsca , trochę inni ludzie. Byłam onieśmielona, zagubiona. Nie mam pojęcia jak to się stało , że trafiłam do SKI. Może to 26-28 maj 1972 r na Zlocie młodzieży starszej Chorągwi Wlkp w Poznaniu? Może w 73 lub 74 r. rajd w Bieszczady( Akcja letnia Bieszczady)? Było cudnie ale jakiś groźny starszy harcerz strofował nas okrutnie. Cudna jesień, salamanrdy, połoniny, namioty na kiju, niedźwiedzie...A Bieszczady od tego czasu kocham sentymentalnie.
Zimą było zimowisko SKI w RYTRZE. Kilku brodatych druhów (m inn, Krzysztof Żak, Józef Garczarczyk) otrzymało w prezencie granatowe śliniaki by nie oblewali sobie zupą mleczną tych bród. Może XIX Rajd Zachodni-/24-27.X/ Siedlisko albo I Ogólnopolski Zlot SKI-25-27 IV 75 -Nałęczów ,Kazimierz, Puławy organizowanym przez SKI Lublin ale z pewnością wędrowałam m.innymi z Mirkiem Staderskim . Poznałam go na kursie na Politechnice Poznańskiej organizowanym przez SKI. Uczyło się tam wielu fajnych druhów. Kurs chyba zaliczyliśmy. Znajomości także. 1975 to rok wielu wydarzeń: LEDNICA-ZHP -Poznań; Kształcące Lato 75;Złaz Wiosenny -Zaniemyśl;
Zostałam oddelegowana do prowadzenia SKI na Akademii Medycznej w 75r. Mieliśmy piękne plakietki. Grupa była nie duża , na zmianę się powiększała i pomniejszała. Może był w niej Lucek Zaprutko, Zosia Pietruszka ,Anna Janaszek, Ola Gęisler, Ela Stachowiak, , Iwona Aurelia ...Krystyna Czajka (z UAM)? Współpracowaliśmy z Hufcem Pń Wilda. Pomieszczenia na spotkania udostępniali nam czasem. W 76r było tam miłe spotkanie na Podkoziołek. W konkursie tanecznym druhna Zosia Pietruszka i Mirek Staderski wygrali medal uznania a podczas tańca pod liną pękły komuś spodnie (m.inn.czerwone w białe kropy).Zosia miała cudne oczy o kolorze zielonego szkła butelkowego. Potem był II Ogólnopolski Zlot SKI -Paczków 76. Pamiętam piękne stare mury i dłuuugą drogę. Spotkania SKI AM zaczęły się rozmywać. Ktoś dalej poprowadził SKI. Przez te kilka lat nabrałam pewności siebie. Taka dobra cecha harcerza " masz zadanie i go wykonuj ,sam zdobywaj dane i rozwiąż problem lub próbuj, nie pytaj o drobiazgi, idź do przodu". To mi pomogło w życiu i nie bo dziwię się ,że inni "tak nie mają". W SKI spotkałam także Mirka Staderskiego ,który przeciągnął mnie z pracy w SKI na żaglówki . Był komandorem sekcji żeglarskiej PTTK Politechniki Poznańskiej. Slub wzięliśmy 7.7.78r.Do dziś tworzymy rodzinę i córką i 2-ma wnukami.
Elżbieta Woźniak Staderska
Comentários